Nietypowo zaczyna się piłkarska wiosna. Wcześnie rozpoczęte przygotowania spowodowały, że Ci bardziej zorganizowani, a do takich zalicza się ekipa Huraganu Pobiedziska formę gotowali jak się okazało na… przymusowe oczekiwanie na grę. Na szczęście nie ma tego złego…i oby głód piłki okazał się naszym atutem.
Przy tej okazji mamy również nietypową „poezję kopaną”, którą dedykujemy wszystkim, którzy dobrze życzą czerowno-czarnym… Niech ten ośmiozgłoskowiec będzie prawdziwą przepowiednią pogodnej piłkarskiej wiosny! *
Co tam panie w Huraganie?
Słyszę często to pytanie,
Czasem mówić trudna sztuka,
Gdy się punktów próżno szuka…
Owszem, rzadko to się zdarza,
Bo przeciwnik się naraża,
Na te szkwały silne – sztormy,
Czyżby rywal był bez formy?
Za to nasze Cheerliderki,
Dla nich taniec to są bierki!
Piramidy stawiać mogą,
Na trybunach wieje trwogą…
Awans będzie snem czy jawą?
Dziś rozstrzygnąć trudną sprawą…
To w kurniku ostrzą piórka,
Chce tam wygrać każda kurka!
Lisa trzeba drogi panie!
Bo przy silnym huraganie…
Do kurnika wkraść się można,
I lidera upiec z rożna!
Wtedy czerwiec, lato, słońce,
Spytasz tuż przed meczu końcem…
Po co szampan dziś się leje?
Czwarta liga, pijże śmielej!
* Okazało się, że wierszyk z kwietnia 2013 r. był… proroczy (!) – dokładnie się sprawdził i Huragan wyprzedził w dramatycznych okolicznościach Kotwicę Kórnik i uzyskał upragniony awans do IV ligi!