Przed pięcioma dniami miała miejsce kolejna sesja RMGP.
Poza podjęciem kilku uchwał, gdzie prawie wszystkie zostały podjęte jednomyślnie najważniejszymi jej częściami była autoprezentacja potencjalnej inwestycji firmy „Euronyl” oraz wizyta dyrektora GOAP p. Bartosza Wielińskiego wraz ze współpracownikami.
Firma „Euronyl” reprezentująca belgijski kapitał przedstawiła możliwość budowy zakładu produkcyjnego na naszym terenie. Firma bierze pod uwagę lokalizację w okolicach inwestycji firmy Baumit.
Sporą część sesji zajęła dyskusja z przedstawicielami GOAP-u. Mieszkańcy i radni mieli możliwość skierowania pytań i wysłuchania informacji w jakiej sytuacji jest w tej chwili spółka. Zaprezentowano nam program, który każdy z posiadaczy smartfona może zainstalować na swoim telefonie i bezpośrednio zgłaszać ew. problemy np. z wywozem śmieci. Aplikacja nazywa się „Interwencja GOAP”.
Dowiedzieliśmy się również, że każda z gmin wchodzących w skład GOAP sama zadecyduje jak rozliczać się będą za odpady gospodarstwa domowe. Czy będzie to na podstawie zużycia wody, czy też za ilość zamieszkujących daną posesję , a może też wg wielkości mieszkania?
Złożono też dwie interpelacje, a w zasadzie wnioski o ich uzupełnienie, w sprawach:
– czterech kajaków będących na wyposażeniu Stadionu Miejskiego w Pobiedziskach,
– rzekomego „zastraszania” pań – pracowników OSiR na stadionie miejskim.
Ta ostatnia wywołała niepotrzebną, niemerytoryczną dyskusję. Mnie poza emocjonalnym wystąpieniem p. Burmistrz dodatkowo zasmucił fakt, iż Zastępca Burmistrza p. Zbigniew Zastrożny zarzucił mi brak „rzetelności” już podczas mojej nieobecności na końcu sesji. Wprowadził tym samym w błąd radnych i zgromadzonych na sesji gości. Stwierdził, że nie otrzymał na czas informacji e-mail od prezesa stowarzyszenia MGKS Huragan w sprawie jednego ze spotkań mających związek z rzeczoną interpelacją.
W tym miejscu również podkreślam, iż informację tą mieli niejednokrotnie Pani Sekretarz Tomaszewska oraz Pani Burmistrz Nowacka. Otrzymał ją również dodatkowo o godz. 13.02 p. Zastrożny. Nie jest prawdą, że Zastępca Burmistrza otrzymał wiadomość dopiero o godz. 17.30, kiedy był już na spotkaniu. Był to temat e-maila, a nie godzina jego wysłania! Inną sprawą jest tutaj brak komunikacji wewnętrznej po stronie UMiG.
Jestem przekonany, znając profesjonalizm naszego Wiceburmistrza, że jego pomyłka nie była zamierzona, aczkolwiek szkoda, że w ogóle miała miejsce i mogła uderzyć w moje imię.