Lutowa sesja obyła się wyjątkowo 1 marca, czyli w ustanowiony w roku 2011 Narodowy Dzień Pamięci o Żołnierzach Wyklętych. Uczciliśmy ten fakt minutą ciszy. Tematem przewodnim „dnia” obok przegłosowanych bez kontrowersji uchwał było omówienie działania funduszu sołeckiego.
Zastępca Burmistrza przedstawił m.in. dane statystyczne związane z wydatkowaniem pieniędzy przez sołtysów z powstałego w 2016 r. funduszu sołeckiego. Następnie obejrzeliśmy dość długi film promocyjny dotyczący tego sukcesu naszej gminy.
Pominięto w tym wystąpieniu oraz filmie istotną informację. Wyraziłem to w dyskusji po projekcji. Chodzi o fakt, iż to, że fundusz sołecki działa już od 2016 r. jest przede wszystkim zasługą radnego Roberta Łucka oraz samych sołtysów, którzy finalnie zagłosowali za tą sprawą przy wydatnej pomocy merytorycznej wspomnianego kolegi, przewodniczącego klubu radnych My Mieszkańcy. „O ten jeden rok jesteśmy bogatsi„ – dodałem kończąc swoje wystąpienie.
Kolega Mikołaj Witaszyk przypomniał, że sołtysi nie mieli już żadnych obaw o wprowadzenie funduszu w momencie, gdy szczegółowo i precyzyjnie wyjaśniono im korzyści płynące z ich wprowadzenia.
Warto przypomnieć, że Włodarze gminy proponowali wówczas odroczenie powstania funduszu sołeckiego i nie naciskali na jego utworzenie (!) – prawdopodobnie z przyczyn finansowych, co akurat jest dla mnie zrozumiałe (!) i co pragnę podkreślić. Niezrozumiała jest za to krótka pamięć i kreowanie na nowo wydarzeń, które miały już miejsce…
Jako ostatni sprawę tę podsumował sołtys ze Zbierkowa p. Włodzimierz Walter, który żartując o swoim „braku sklerozy” przypomniał pozytywną rolę w tym procesie kol. Roberta Łucka.
Do innej przedziwnej sytuacji doszło po odczytaniu przez przewodniczącą rady p. Renatę Jończyk naszego wspólnego, złożonego przez większość, bo aż 10. radnych projektu uchwały związanego z propozycjami patronów tychże rond.
Zamiast ewentualnej merytorycznej dyskusji – np. dlaczego takie propozycje się pojawiły, usłyszeliśmy zarzut, że projekt ten… jest sprzeczny z pomysłem p. Burmistrz oraz, że chcemy niejako „przypisać sobie budowę” tych obiektów infrastruktury drogowej… Dyskusja ta przybrała dość karykaturalny obraz i jak wspomniałem wcześniej nawet nie spytano nas dlaczego skierowaliśmy we wniosku taki, a nie inny projekt uchwały, czy też czym kierowało się 2/3 radnych obecnej kadencji rady?
Mam nadzieję, że nie będzie więcej takich nic nie wznoszących „pseudodebat” w naszym magistracie.
Fakt jest taki, że projekt radnych został złożony i będzie „głosowany” jak tylko ronda zostaną odebrane (zgodnie z treścią naszego wniosku).
W wolnych głosach poprosiłem urzędników o interwencję policjantów w sprawie docelowego usunięcia „parkingowych aut – reklam” szpecących i zajmujących miejsca parkingowe na rynku.