Za nami już szósty „sąsiedzko – koleżeński” turniej z cyklu lokalnego Pucharu Świata ;)
Tym razem dziewięciu uczestników dobrze bawiło się jesiennego popołudnia w mojej arenie „auf garaż”.
Organizator w końcu ufundował okolicznościowe puchary, które mam nadzieję na stałe wpiszą się w cykl corocznych zawodów. Zawsze przecież będzie jakaś okazja do świętowania ;)
Tuż obok aktualna tabela sumująca zmagania już od 2013 r.
Kto wie może zrodzi się z tego kiedyś jakaś szersza inicjatywa? Na pewno wartością samą w sobie są spotkania i możliwość aktywnego spędzenia czasu!